Wygraliśmy sztafetę z Tucholą
W sobotę wąbrzeźnianie i tucholanie rywalizowali na bieżniach lekkoatletycznych w biegach sztafetowych „100 na 100”. Impreza odbywała się jednocześnie w naszym mieście i w Tucholi. Zorganizowana została w ramach obchodów setnej rocznicy powrotu Pomorza i Kujaw Zachodnich do macierzy.
Biegacze mieli do pokonania dystans stu kilometrów. Każdy z uczestników musiał przebiec minimum jedno okrążenie, czyli 400 metrów, lub maksymalnie pięć. Jednocześnie mogło biec tylko dwóch zawodników. Biegacze rywalizowali o to, które z miast pierwsze pokona symboliczne 100 kilometrów. Byliśmy lepsi. Wąbrzeska sztafeta, która liczyła 51 osób, pokonała dystans szybciej niż w biegacze w Tucholi o 8 km, czyli 20 okrążeń stadionu. Potrzebowała na to 3 godziny 11 minut i 54 sekund.
W osiągnięciu tego celu pomogli nam sympatycy Wąbrzeźna. Byli wśród nich Robert Malinowski – brat Bronisława Malinowskiego i mieszkańcy sąsiadujących z nami miejscowości, którzy biorą udział w Wąbrzeskiej Dziesiątce. W tym sztafetowym show nie zabrakło również Brunona Jankowskiego – znanego wszystkim ze swojej aktywności sportowej, sędziwego mieszkańca miasta. Pan Brunon we wrześniu, jak nam zdradził krótko przed swoim okrążeniem, skończy 80 lat. O wygraną walczyła również Karina Szymańska – Wiśniewska – nasza sławna maratonka, trzykrotna wicemistrzyni Polski i reprezentantka Polski w 1993 roku na mistrzostwach świata juniorów w biegu przełajowym. Imprezę prowadził komentator Eurosportu – Jakub Pieczatowski. Z taką ekipą Tuchola miała małe szanse.
Nie tylko uczciliśmy tym biegiem obchody 100-lecia powrotu Pomorza i Kujaw do wolnej Polski, ale i też zdobyliśmy nagrodę – sprzęt sportowy dla jeden ze szkół. Był również rower – nagroda, która została rozlosowana wśród uczestników sztafety. Szczęśliwcem w losowaniu okazał się Rafał Pastuszak z Łopatek. Nagrody funduje organizator sztafety – Urząd Marszałkowski Województwa Kujawsko-Pomorskiego. Będą one przekazane w czasie oficjalnego podsumowania sztafet miast.
– To była szybka setka – mówi burmistrz Tomasz Zygnarowski – Wygraliśmy, chociaż nie o to tu chodziło. Dziękuję marszałkowi Piotrowi Całbeckiemu, Robertowi Malinowskiemu i Marcinowi Drogorobowi za propozycję i organizację imprezy w Wąbrzeźnie. Dziękuję wszystkim biegaczkom i biegaczom, którzy w upale zostawili na Stadionie Miejskim im. Jana Wesołowskiego serce, płuca i litry potu. Pracownikom Urzędu za dogranie tematu, koordynację i uwiecznienie wydarzenia oraz ekipie Stadionu za sprawne przygotowanie obiektu. Dziękuję również naszym cudownym i niezawodnym wolontariuszkom – Lucynie Gajowczyk-Saniewskiewj, Iwonie Smolińskiej, Katarzynie Plewie i Małgorzacie Skowrońskiej. Dziękuję ekipie Miejskiej Telewizji Kablowej i Marcinowi Zduniakowi za obecność i zapewne świetnego wideo i fotorelacji.